W 1937 roku do New Jersey wyrusza sterowiec świata: Hindenburg. Rząd niemiecki wyznacza pułkownika Franza Rittera (George C. Scott), któremu pomagać ma funkcjonariusz partii nazistowskiej (Roy Thinnes), do specjalnej misji. Niemcy podejrzewają, że istnieje duże prawdopodobieństwo sabotażu i zniszczenia maszyny. Ich zadanie polega na powstrzymaniu potencjalnego zamachowca.
Przez większą część filmu nudnawy ale końcówka czyli sama scena katastrofy ma niesamowity klimat. Warto obejrzeć.