Krótkometrażowy film animowany Mariusza Wilczyńskiego opowiada o szczęśliwej parze aniołów-staruszków. W nocy każde z osobna śni o ich wspólnej młodości. W tych snach ich życie zaczyna przebiegać wedle zgoła odmiennych scenariuszy...
bardzo piękny film, niczym muzyka, niczym haiku… nie da się tego filmu opowiedzieć liniowo, to tak jakby ktoś miał opisać słowami muzykę np. Coltraina… Dla mnie ta animacja mogłaby się nie kończyć tak szybko… no i kongenialna muzyka tomasza stańki.