39. WFF: Recenzujemy "Lęk" oraz "Tak. Powtórz. Nie"

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/39.+WFF%3A+Recenzujemy+%22L%C4%99k%22+oraz+%22Tak.+Powt%C3%B3rz.+Nie%22+%E2%80%93+Filmweb-152371
39. WFF: Recenzujemy "Lęk" oraz "Tak. Powtórz. Nie"
Kolejnego dnia trwającego w stolicy 39. WFF nasi recenzenci obejrzeli "Lęk" w reżyserii Sławomira Fabickiego z Magdaleną Cielecką i Martą Nieradkiewicz w rolach głównych oraz "Tak. Powtórz. Nie" – oryginalną biografię być może mało znanego aktora Juliano Mer-Khamisa, ale za to osobowości z niespotykaną historią rozgrywającą się na styku palestyńsko-izraelskim. Piszą dla nas Gabriel Krawczyk i Marcin Pietrzyk.

Dajcie znać, jakie filmy Wy już widzieliście i co polecacie z programu tegorocznego WFF. 

***

recenzja filmu "Lęk", reż. Sławomir Fabicki

Bez obaw!
autor recenzji: Gabriel Krawczyk

Miłość wszystko zwycięża? Powiedzcie to chorobie. Taki rak na przykład zaraz by Was wyśmiał. Odważcie się też wymówić te słowa przy Małgorzacie (Magdalena Cielecka), kobiecie od dwóch lat coraz bardziej uginającej się pod ciężarem nowotworu, mimo to – a może właśnie dlatego – znajdującej w sobie spore pokłady cynizmu. Wy jesteście jednak bezpieczni. Wentylem dla obdarzonej ciętym językiem Małgosi jest jej siostra, współpodróżująca i opiekująca się nią Łucja (Marta Nieradkiewicz). Jak to w rodzinie bywa – jeśli przeglądają się w sobie jak w lustrze, dostrzegają w nim irytująco wiele krzywizn. Będą to robić, póki nie dotrą do celu. Od Warszawy przez Niemcy do Lugano w Szwajcarii; przez autostrady, stacje benzynowe i przydrożne hotele; z wymuszonymi przystankami i celowymi opóźnieniami w rozkładzie. Ramię w ramię, ku celowi ostatecznemu.


Nie lękajcie się. Choć wracający na duży ekran Sławomir Fabicki dotyka "Lękiem" cierpienia prowadzącego ku śmierci, niemal nieobecnego w polskim kinie tematu eutanazji nie porusza wyłącznie w minorowych tonach. Świetny scenariusz debiutującej Moniki Sobień-Górskiej, choć nie ucieka od ekonomicznych, zawodowych i rodzinnych kontekstów, w centrum umieszcza niejednoznaczną siostrzaną relację – chropawą z zewnątrz, z czasem odkrywającą miękkie wnętrze, jak się okaże, z mocno bijącym serduchem pośrodku. Jest w tej relacji miejsce i na wyleczenie dawno niezagojonych ran, i na czarno-humorzaste złośliwości, i na zbawienny sarkazm, i na daleką od sentymentalnej sztampy czułość.

W oddaniu palety emocji wielka jest zasługa równoważnego duetu aktorek. Magdalena Cielecka rzuca się w oczy najpierw swoją nikłością: ginie w luźnych strojach, kuli się w sobie. Wydaje się, jakby jej ciało funkcjonowało na zwolnionych obrotach, ekranowemu przedstawieniu daleko przy tym do pornografii cierpienia. Harda kobiecość wciąż jednak w Małgorzacie pulsuje, każąc nam wyobrażać ją sobie jako kobietę sukcesu, prawniczkę z zawsze gotowym planem na przyszłość, rozstawionymi wokół ludzkimi pionkami i celem na horyzoncie. Jej inteligencja tnie powietrze ostrzem ironii. Jej ciało, mimo słabości, wciąż chce zostać zaspokojone. Chce, a nie zawsze już może. Odwrotnie Łucja: kiedyś pewnie "ta druga", bardziej wycofana i wrażliwsza. W konfrontacji z chorującą siostrą będzie musiała, być może po raz pierwszy, wytyczyć granice i nazwać własne pragnienia. Nieradkiewicz poruszająco godzi niepewność swojej bohaterki z młodzieńczą witalnością i spontanicznością. Pozwala jej także dojrzeć do buntu i zawalczyć o swoje.

Całą recenzję filmu "Lęk" przeczytacie na karcie filmu pod linkiem TUTAJ

zwiastun filmu "Lęk"





***


recenzja "Tak. Powtórz. Nie", reż. Michael Dahan



Izrael/Palestyna – eksperymentalna biografia
autor recenzji: Marcin Pietrzyk

Kino uwielbia biografie. Barwne postacie czy osoby, które zmieniły świat, wydają się tematami łatwymi do spieniężenia. Problem w tym, że filmowe biografie często nie potrafią uzasadnić, dlaczego opowiadają akurat o tej postaci. Najgorzej jest w przypadku opowieści o artystach – w tego typu filmach schemat narracyjny jest tak skostniały, że większość z nich wygląda po prostu tak samo. Zmieniają się jedynie imiona bohaterów i ich odtwórcy.


Dla tych, którzy zmęczeni są typowymi filmowymi życiorysami, mam bardzo dobrą wiadomość. Michael Dahan zrobił film zupełnie inny. Jego "Tak. Powtórz. Nie" to dzieło eksperymentalne. Reżysera nie interesuje odhaczanie na ekranie kolejnych kluczowych wydarzeń z życia. Zamiast tego próbuje zagłębić się w to, kim był jego bohater. Co nie było łatwym zadaniem, Dahan opowiada bowiem o Juliano Mer-Khamisie. W Polsce jest to postać zapewne prawie nieznana, ale zagorzali kinomani mogą go kojarzyć z ekranu. Mer-Khamis grał w niejednym filmie, choć zazwyczaj wcielał się w arabskiego terrorystę na drugim planie.

Ponadto Juliano Mer-Khamisie to postać niezwykła – niejednoznaczna i kontrowersyjna. Jest synem Żydówki, która walczyła o utworzenie państwa Izrael, i chrześcijańskiego Palestyńczyka. W swoim życiu Mer-Khamis stawał po obu stronach barykady. Niejednokrotnie publicznie odmawiał opowiedzenia się po jednej ze stron, podkreślając zarówno swoje żydowskie, jak i palestyńskie korzenie. Jako aktywista wspierał ideę pokoju między oboma narodami. Jego publiczne działania sprawiły, że przysporzył sobie wrogów w obu ekstremistycznych obozach. Wiele osób wierzyło, że jest podwójnym lub potrójnym agentem, szpiegującym na rzecz wroga.

Całą recenzję filmu "Tak. Powtórz. Nie" przeczytacie na karcie filmu pod linkiem TUTAJ

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones