Przedwojenny reżyser któremu pozwolono robić filmy w stalinowskim PRL-u. Wyobrażam sobie jak bardzo musiał się upodlić aby darowano mu takie filmy jak "Szaleńcy" czy "Gwiaździsta eskadra"! Co musiał czuć kiedy reżyserował takie coś jak "W chłopskie ręce". Nie chciałbym być na jego miejscu.
Podczas pracy Buczkowski miał zawsze w ręku rodzaj batuty - niewielką laseczkę, bez której nie wyobrażał sobie reżyserowania i gdy kiedyś ów kijek zaginął, musiano przerwać zdjęcia i posłano samochód po zapasowy. Do stałego ceremoniału Buczkowskiego należało też - przed kolejnym ujęciem - spoglądanie w wizjer kamery i...
więcej