To nie jest żaden horrorek, ale bardzo tajemniczy filmik. Akcja osadzona na Żmudzi w XIX
wieku, scenografia, gra aktorska, wszystko bardzo dopracowane i ciekawe. Klasyczne
dobre polskie kino z PRL, gdzie wiedziano jak robić filmy, a aktorzy znali rzemiosło.
Najbardziej "przerażająca" scena, gdy za plecami doktorka, profesor Wittembach widzi coś
skaczącego z okna w czerwonej pelerynie - to robi wrażenie. Ten film to jedna z perełek
polskiego kina....
Wart zobaczenia; na dynamiczną akcję nie ma co liczyć, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość i skupienie przy oglądaniu. Ale klimat, muzyka, scenografia - plastyczność filmu (!!!), detale... To naprawdę coś pięknego.
ten film ma cos w sobie urzekającego:) i nie jest to zaden horror,a przyjemny filmik! jak ja lubię takie polskie stare filmy,gdzie akcja toczy się na wsi i w tle słychać kumkanie żab :)) poza tym te widoczki i fajna gra aktorska:) SZKODA ŻE JUZ TAKICH NIE KRĘCĄ !