UWAGA ZAWIERA SPOILER. Nie chcę popsuć komuś oglądania filmu, napiszę tylko słowo: ognisko.
~~~~~~Uwaga rozwinięcie spoilera~~~
Już nawet pomijając to ognisko. Obydwa plany zabójstw były wątpliwej jakości. Zarówno biały bus będący narzędziem zbrodni raczej byłby zidentyfikowany i zlokalizowany. Nagrania z kamer przejrzane. Również w firmie sprawcy.
Podobnie w przypadku drugiego morderstwa. Hotelowe dziecinne gierki jak u Kevina z odtwarzaniem nagrania głosu męża na nic by się zdały. Nikt go przecież w hotelu nie widział. Natomiast idealnie czyste miejsce zbrodni? W przypadku seksu i nocowania? A nawet żona wymknęła się z hotelu niepostrzeżenie? Czujny sąsiad ofiary niczego nie zauważył? Ani przybycia żony. Ani późniejszego wyniesienia ciała?
Film bardzo dobry, ale oprócz końcowej części. Która nie była jakaś zła. Jednak odbiega znacznie klasą w dół od bardzo dobrego początku i środka filmu.