Już wiem dlaczego Polacy nie chodzą do kina? Film robiony nie dla widzów tylko dla środowisk pseudo- elit roszczących sobie prawo do bycia sumieniem narodu.
Polska kinematografia to naprzemiennie filmy o kryminalistach, głupawe komedie romantyczne albo martyrologia mniejszości narodowych Polski.
Polska specjalność :Nic nie wiem o pokazach przedpremierowych? ale muszę sobie ulżyć i komuś delikatnie dokopać :) Cieszę się, że film się spodobał:) Udanych pokazów :)
Niestety film rozczarował. Taka historia a tak zaprzepaszczona. 3 sceny walki, 75% nudnych dialogów i pokazania jak to źle było żydom za dawnych czasów i nie potrafili się asymilować w obcym kraju.
Przyznam, że mniej mnie zajęła fabuła. W swej ocenie skupiłam się na stronie plastycznej. (Skrzywienie zawodowe)
Tak dopracowanej scenografii i kostiumów dawno nie widziałam. Od pierwszych scen mnie zachwyciły też zdjęcia i pewnie dlatego mniej skupiłam się na akcji... I nie mam bólu d... w sprawie Żydów...
Też nie mam bólu, po prostu ten wątek moim zdaniem powinien zostać przytoczony ale tu 75% scen było o tym że dzieciak jest żydem i czegoś nie może/nie wypada. Natomiast idąc na film chciałem zobaczyć relacje prawdziwej obrony Grodna a nie smętnej historyjki.
Relacja o polskim harcerzu byłaby zbyt oklepana. Historia żydowskiego chłopca, który chce zostać Polakiem, ale nie może, bo wszyscy w około, łącznie z rodziną mu nie pozwalają jest o wiele ciekawsza.
Film jest odwrotnością do Zielonej granicy. Jak widać, obie strony elyt, jak to nazywasz mają podobny wydźwięk przekazywanych treści.