Toy Story 4 nie powinien być kontynuowany, część trzecia wszystko kończy i ładnie dopełnia. Jedynym powodem dla którego powstaje 4 część jest chyba marka na której można trzepać kasę, na takich podstawach rzadko powstają b. dobre filmy.
Chodzi o to, że jak ktoś napisze np. na jakimś forum "koty są śliczne" i ktoś napisze niżej +1, to ta osoba przyznaje w pełni rację i się pod tym podpisuje. Kolejne posty mogą wyglądać jako +1, +1, +1 albo +2, +3, +4, itd.
Nie wiadomo czy "Toy Story 4" będzie kontynuowany. Chyba że jako "Toy Story 4 - cześć druga" :) Kontynuacją może być ewentualnie "Toy Story 5". :))). Oj chyba nie uważało się w szkole na lekcjach języka polskiego. :))
Cyt. "Jedynym powodem dla którego powstaje 4 część jest chyba marka na której można trzepać kasę..." - Pixar to przecież charytatywna wytwórnia, która nie potrzebuje zarobić na wytworzonych przez siebie animacjach... tak, tak, to sarkazm. Większej głupoty dawno nie przeczytałem jak ta z cytatu. Chłopie... z księżyca spadłeś? Biorąc pod uwagę dane z filmweb Toy Story 3 zarobiło ponad miliard baksów. Chłopaki z pixar-a pewnie jednak wezmą pod uwagę twoją wypowiedź i zrezygnują z TS4.
Kurka wodna, gdzie się tacy jak ty rodzą?
Masz 5 lat czy defekt czachy? Zachowanie jak jakiś gówniarz, któremu zabrano zabawki i wygoniono z piaskownicy. Nie odpisuj bo obciach w dyskusję się z tobą wdawać.
Sam rozpocząłeś mnie obrażać, za moją opinię którą napisałem z dwa lata temu i liczysz na to, że cię pochwalę? Napisałem jedynie, że to będzie klapa, bo nie ma co już czerpać z materiału, który był dopełniony, a od razu wyciągnąłeś wnioski z księżyca i szkalujesz mnie.
Nie obraziłem Ciebie tylko napisałem, że piszesz głupoty i dodatkowo poparłem to mocnymi argumentami. To dyskusja więc mam prawo do swojej sensownej opinii i jednocześnie ocenianiem twojej. Pisanie dla pisania (to co stosujesz) to populizm, a nie opinia.
W swojej wypowiedzi zawarłem również info, że Pixar to nie kółko różańcowe tylko wytwórnia nastawiona na kasę. Skoro nie negujesz tego, że wydali 3 części nastawiając się na kasę, to jakim cudem wychodzi ci to przy zajawce części 4?
Bo druga i pierwsza część zostawiała furtkę dla kontynuacji. Część trzecia zamknęła historie swoistą klamrą. Wtedy mi to nie przeszkadzało, bo miało to jak najbardziej rację bytu. Jednak jak w tym wszystkim ma się odnaleźć część czwarta? Będzie coś pokroju Aut 2, albo Uniwersytetu Potwornego, produkcji wciśniętą na siłę, nie dającej prawie jakiejkolwiek rozrywki (poza dobrą animacją, tutaj na pewno nie dadzą ciała). Zdaję sobie sprawę, że czwarta część powstaje ze względu na markę i jej siłę. Rzadko kiedy takie podejście kończy się pozytywnie dla samej produkcji. Zresztą widać to teraz, jak patrzy się na wiadomości odnośnie niej. Toy Story 4 przez długi czas było chaosem scenariuszowym, którego ciężko było opanować i dopiero od niedawna jakoś to z trudem ogarnęli.
Dalej bujda na resorach. Nie tworzą arcydzieła tylko animację dla rozrywki chcąc na niej zarobić (pomimo 2 statuetek za TS3). Szukanie na siłę dlaczego nie powinni tego robić to tak, jakbym nie chciał zarobić pomimo tego, że mogę. Wg tego co napisałeś o zamknięciu historii na 3 części, nie powinny być kręcone takie pozycje jak np. Gwiezdne Wojny (Przebudzenie..., Ostatni Jedi) czy też Piraci z Karaibów (Na nieznanych wodach, Zemsta Salazara). Można by wyliczać więcej, ale po co? Wiadomo, że chodzi o kasę. Nie mniej jednak takie pozycje jak TS zawsze przyciągną do kin rzesze fanów, dla który nie ma znaczenia zamknięcie historii, tylko to co potrafią wymyślić scenarzyści, żeby serię kontynuować (scenariusz do TS3 ponoć został napisany w jeden weekend). To swoista rozrywka, która ma za zadanie śmieszyć, bawić, przekazywać pozytywne treści, od czasu do czasu przekazać morał. Jak będę potrzebować oglądnąć coś mega ambitnego to sięgnę do innej półki. Podsumowując... dopóki można na czymś zarobić, dopóty wytwórnie będą kręcić kolejne części. Ilość widzów przekłada się na "wartość" kolejnej części, a jak widać po TS3 ta wartość jest mega. A przecież przed oglądnięciem TS3 nie wiedzieliśmy o "zamknięciu historii swoistą klamrą".
Oczywiście, każdy ma wreszcie nadzieję, że kino amerykańskie upodobni się do kina europejskiego lub japońskiego. Naszym filmom brakuje polotu i wolności, da się to zauważyć. W USA za to często kreatywność pisarzy jest niszczona właśnie przez ogromne wytwórnie, które robią wszystko tylko dla pieniędzy. Często dobre dzieła są odkopywane, żeby zrobić remake lub kontynuować coś zakończonego. Pomarzyć o Ameryce bardziej artystycznej można, ale jaki jest Hollywood każdy widzi (pieniądz najwyższą wartością). Pozdrawiam serdecznie.
Pierwszy zwiastun!
https://www.youtube.com/watch?v=LDXYRzerjzU
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
Jestem świeżo po seansie i Toy Story ma to do siebie, że kolejne części nie są wypuszczane rok po roku, a trzeba na nie czekać. Myślę, że to jest sposób, który zapewnia tej serii niezwykłość każdej części. Tak samo jest z najnowszym filmem. Ładnie lawiruje między tym co już nam znane z poprzednich odcinków, mam na myśli historię jak i przesłanie, a nowymi bohaterami, wątkami i lekcjami. Wszystko to wciąż ubrane w sentyment, który jest ze mną do tych bohaterów od dzieciństwa. Nawet, kiedy wydaje się, że już to znamy, historia potrafi pokazać nieoczekiwany obrót sprawy, rozbawić i wzruszyć. T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R! T U T A J, B Ę D Z I E, M A Ł Y, S P O I L E R!
Wzruszyć też dlatego, że pozostawia malą nadzieję na kontynuację i to chyba już ostatnie pożegnanie.
A. I historia musi mieć numer 4. Główny wątek to trochę powrót do przeszłości. Ta czwórka znajduje uzasadnienie po obejrzeniu.
No kurcze warto. TS zawsze jest tworzone tak, że warto iść, śmiać się i płakać z głównymi bohaterami.
Jestem po seansie i Toy Story 4 to oficjalne pożegnanie postaci. Jako że po 3 wychodziły jeszcze krótkometrażowe bajki. Także kontynuacji 4 już nie będzie. Aktorzy oficjalnie się żegnali ;)
Nie wiadomo co jeszcze będzie, pewnie Disney & Pixar będzie chciał zrobić inne części, może będzie cz. 5 ale może z innymi aktorami.
Ciekawe jakby to wyszło
Jestem po seansie i mam to samo zdanie, mino tego że wątek powstał na długo przed premierą
Byłam dziś z córeczką, jako wielki fan, jestem strasznie zawiedziona. Wręcz smutna. Porażka po prostu. Aż nie chce mi się więcej pisać... Szkoda słów. Ale każdy musi sam zobaczyć i ocenić.
Naprawdę? Dla mnie była to najlepsza część, przemyślana i emocjonalna. Powiedziałabym, że to film bardziej dla ludzi dorosłych niż dla dzieci, wiele uniwersalnych wątków, które sprawiają że warto na chwilę przystać i się nad nimi zastanowić.
Odnośnie tego, co napisałaś, rzeczywiście wątek z przekazaniem przez Chudego tego urządzenia dla Lalki bardzo mnie wzruszył. Może jednak oczekiwałam po prostu fajnej, ciepłej komedii jak było to dotychczas i może nie spodziewałam się takiej bardzo dorosłej treści o pięknych wartościach... Choć właśnie wcześniejsze części też to zawierały a jednak były lekkie i przyjemne. Coś w tym jest co napisałaś, dzięki! :-)
Mi się podobało, a nie patrzyłem na poprzednie części.
Oglądałem ostatnio całą trylogię i przynaje ci rację że to zupełnie co innego.
Trochę to fabułę zakancza bo Chudy rozstaje się z zabawkami ale to chyba tylko tyle.
Co za wnikliwość! Proszę odczep się człowieku ode mnie! Nie odpowiem już więcej na tak idiotyczne komentarze. 4. latku.
Napisz w necie "Toy Story 4". To mądry i ważny film, który broni się jako osobna historia [RECENZJA]" [strona - kulturagazeta . pl]