Polecam trylogię Szamałka, jeśli nie czytałeś, temat bardzo ciekawy i zdecydowanie bardziej rozbudowany w książkach:)
Zgadzam się, zmarnowano potencjał, choć nie można odmówić próby. Taki technothriller mógłby się udać w pełni, gdyby dłużej popracowano nad scenariuszem, serwując mniej przewidywalne zakończenie. UWAGA SPOILER! Od pierwszych scen domyślałem się, że coś będzie z ojcem Julity, a potem tylko utwierdzałem się w przekonaniu, że będzie zamieszany w intrygę, bo inaczej pojawiałby się w kolejnych scenach po nic. Finał jest zbyt otwarty: nie wiemy, kto dokładnie jest zamieszany w pedofilską szajkę i nie wiemy, co z nią zamierza zrobić Julita.