Cielecka jest najlepszą polską aktorką. To niesamowite, że pomimo swojego młodego wieku gra z tak dużym wyczuciem. Szczególnie lubię jej role teatralne. Najbardziej zapadła mi w pamięć w "Świętej wiedźmie" gdzie grała główną rolę. Kto nie widział niech żałuje, bo stworzyła tam naprawdę interesującą kreację kobiety w której życie nieoczekiwanie wkrada się uczucie, tyle tylko że uczucie toksyczne, które doprowadza ją do obłędu i skrajnej nienawiści. Warto zobaczyć również "Tartuff, czyli obłudnik" i "I Bogu dzięki" - spektakle z jej udziałem. Bardzo żałuję, że nie mam możliwości zobaczyć jej w sztuce Szekspira "Burza".