Dla mnie ten serial jest jakby bajkowy. W normalnym świecie nie spotkałam się z tym, że ludzie mają tyle czasu aby spotykać się ze sobą na co dzień, nawet będąc w pracy wychodzą aby się spotkać. Do tego wszyscy bardzo blisko siebie mieszkają. Nawet matka trójki dzieci ma czas na większość wspólnych aktywności. W dobie covidu to dla mnie coś abstrakcyjnego, wręcz chciałabym się przenieść do takiego świata. Wróciłam do serialu po latach i muszę przyznać, że wątek Wojtka i Marioli mi się bardzo spodobał.