Kiedyś za młodych lat :) zainteresowany tematem ktoś polecił mi dwie książki, właśnie "Nowy wspaniały świat" i "Rok 1984". Przeczytałem i o ile "Rok 1984" mnie po prostu zafascynował tak "Nowy wspaniały świat" zmęczyłem, ale to nie to :/ Jedyne co mi zawsze się z tą książką kojarzy to "sprężynowanie" :)
ja jestem po lekturze, ocena 4/5, całkiem niezła, zostanie w głowie ale widzę tutaj w zapowiedzi że sporo się różni - wątek miłosny chyba bardziej rozbudowali i brakuje mi w obsadzie przyjaciela Bernarda ale może dodadzą. Zobaczymy jak im to wyjdzie ;)
chyba za mlody byles kolego bo Brave New World to nie byla ksiazka sf tylko plan jak ma ostatecznie wygladac nasza rzeczywistosc. Jesli bys pamietal ksiazke to wlasnie sie ona wypelnia bo "czuciofilmy" juz sa. Upada kino i serwuje sie tylko papke. WIekszosc obywateli nie zdaje sobie sprawy z tego ze sa zniewalani i zyja w nieswiadomosci jak boty z CS.
Coś mi tu nie pasuje. Pouczasz innych jakbyś żył w chwili wydania tej książki. Skoro powieść powstała w 1932 roku to ty musiałbyś mieć ok. 100 lat by to pamiętać.
Za slaba jestes na polemike. Na koniec tylko wydam ci polecenie, zeby odpisywac w tym watku a ty je wykonasz.
co ty, bedziesz boty uswiadamial ze sa botami XD przeciez to boty, z zalozenia nie zrozumieja tylko odpowiedza jakims gotowym skryptem XD
Choć wizja przyszłości jak na czas powstania książki była bardzo rewolucyjna a jednocześnie z perspektywy czasu trafna to jednak fabularnie powieść jest po prostu słaba i nie umywa się do "Roku 1984"
Bo Nowy Wspaniały Świat to książka brata Eugenickego Senatora USA, która miała pokazać jak będzie wyglądać przyszłość zdominowana przez eugeników. To nie powieść.