Ten serial to nieporozumienie... Spodziewałem się czegoś odrobinę więcej, bo nawet się fajnie zapowiadał, ale nawet tej odrobiny TVP mi nie dało...
Efekty specjalne do bani (sam bym w CORELU zrobił lepsze), ciągle tylko seks i alkoholowe biby... (jak by ratownicy tylko to robili w nocy), ZERO poezji...
Góry i ratowanie życia to coś więcej!
"ciągle"... Ciekawe stwierdzenie po obejrzeniu jednego odcinka. :) a zdjęcia gór Ci się nie podobały? Bo mnie akurat bardzo. Nie znam się na efektach specjalnych, ale jako widz niezbyt zorientowany we wszelkich technicznych kruczkach, to mnie się podobały. Góry wydaje mi się każdemu jawią się inaczej. W górach jesteś Ty i one i "nikt więcej" - subiektywne odczucie. Ja chce zobaczyc to subiektywne odczucie reżysera. A wady pewnie ma, bo wszystko ma. Ale żeby oceniac tak ostro po pierwszych 43 minutach?...
Mogli się bardziej postarać jak na pierwszy odcinek, przynajmniej jeżeli chodzi o góry. Dla mnie sztuczność niebezpieczeństwa akcji ratowniczej była trudna do strawienia. A po 'scenie łóżkowej' załamałem się tym serialem i przełączyłem kanał - za dużo się po nim spodziewałem.
Zdjęcia Gór bardzo mi się podobały, ale nie wiem czemu - nie pasowały mi do tego serialu... Jakby ich piękno było ponad tym wszystkim co było w serialu...
A co do bycia w górach - nie uważałem zwykle, że jestem w nich tylko ja (choć i tak czasem bywało). Właśnie ludzie tworzą niesamowity, górski klimat - śpiew w schronisku, gitara, przyjaźń, wzajemna pomoc i wsparcie... W tym serialu tego nie było... Wszystko było sztuczne...
Dla mnie góry to coś więcej...
Serial ratownicy to miała być polska wersja niemieckiego Medicoptera 117 .Obsada Ok.Zabrakło akcji.W Medicopterze 117 za akcje odpowiadał Hermann Joha (akcja była ).W ratownikach serial ok,ale spodziewałem się czegoś mocniejszego. Mogli wziąć do serialu BK 117 .Lepszy helikopter niż ten co jest w ratownikach.
jak dla mnie koszmarna NUDA !!!!! nuda x 43
z niecierpliwością czekałam na 1 odcinek i szczerze? nie mogłam się doczekać kiedy się skończy. Kompletnie mnie nie zaciekawił :( scena łóżkowa (do góry nogami) nudna, dialogi nijakie, z odrętwienia wyrywał mnie tylko głos pana Bogusława L.
"Ciekawą" postacią będzie niewątpliwie kreacja pani Natalii R. w pierwszym odcinku "przelizać" się z dwoma typami to aż się boję co będzie dalej...
Temat efektów specjalnych pomijam, bo uważam, że niewiele jest ludzi w naszym kraju, którzy na prawdę znają się na "tej rzeczy".
Jeszcze tylko Tvn zaprezentuje nam swój film o Tatrach pt. "Cisza" i będzie wiadomo komu najlepiej wyszło :)
Zgadzam się z tobą w 100% Nic nie przebije Medicopter 117 - Jedes Leben zählt i Alarm für Cobra 11 - Die Autobahnpolizei .Niemcy to jednak umieją zrobić dobry serial .Choć do śmigłowców bym sie nie czepiała aż tak albo dała jakuż EC -145 ,ale najpierw trzeba by taki wypożyczyć . Medicopter 117 był dobry w każdym calu ,a zwłaszcza też dzięki pilotowi Hansowi Ostlerowi.
Efekty specjalne do dupy, aktorstwo niezłe, zwłaszcza młodych aktorów, jednak czegoś mi w tym serialu brakuje. Dam mu jeszcze szansę bo jednak 1 odcinek nie był aż taki zły. Poza tym coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że Bogusław Linda gra coraz gorzej, i co najdziwniejsze wg mnie był najsłabszym aktorem z obsady. Na koniec dodam, że niestety polskie telewizje nie stać jeszcze na realizazję dobrych seriali kryminalnych z efektami na poziomie. Chociaż ten serial jakoś bardziej mnie przekonał niż Ludzie Chudego, natomiast Szpilki... bardziej mi się podobają, chociaż można im zarzuczyć pewne nieścisłości.
Nie zgadzam się- wg mnie zapowiada się ciekawie. "Biby i sex" to przypuszczam zabieg komercyjny zapobiegliwych producentów. Zresztą, tak m.nami....biby i sex to sie zdarzają w życiu dosyć często, nie?
Pozdrawiam wszystkich - także wielbicieli seriali dokumentalnych oglądających przez pomyłkę serial TV z B.Linda i innymi :) heh!
Tak m.nami - biby i seks nie są niczym złym, pod warunkiem, że nie są przy każdej okazji (biby) i nie odbywają się z kimś komu wcześniej nie przyrzekałem wierności i miłości do końca życia (seks). W serialu ratownicy brak jest jednak jakiegokolwiek patosu - sceny "miłosne" są ukazane bez poezji, a biba ratowników wygląda jak by się upijali turysty z warszawy.
Znam ludzi, którzy naprawdę kochają i znają góry (sam do nich należę - przynajmniej w tym pierwszym wypadku) i w naszym środowisku nie ma bib (takich jak w serialu) - to psuje klimat polskich gór. Ludzie którzy w pełni potrafią docenić góry i okazać wobec nich pokorę to ludzie z pewnymi w a r t o ś c i a m i ! ! ! Jedyną taką osobą w serialu zdaje się być Linda.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to fatalne efekty... No cóż, może nie stać ich było na Platige'ów ;)
Ciągłe biby i seks... Biba była, jeśli dobrze pamiętam tylko jedna i to był powód do niej - narodziny syna! Seks był dwa razy (choć osobiście nie lubię nieuzasadnionego epatowania seksem)
Co do picia i poezji piłem nie raz z ratownikami, nie z TOPRowcami ale w różnorakich beskidach i akurat nie razi mnie zbytnio. Góry to nie tylko poezja, to nie tylko "Gdy serce kroplami tęsknoty, jęło spadać na góry sine...". Już coraz mniej, a czasem wcale, nie twierdzę, ze tak jest lepiej, ale tak po prostu jest. Zwłaszcza Tatry.
W górach ludzie z wartościami? Coraz mniej takich, coraz rzadziej takich spotykam na szlakach i jeśli oni będą pokazani w mniejszości, to będzie to prawdziwe.
Zawiodłem się owszem, za mało jak dla mnie gór za dużo jakichś kwestii pobocznych, zauroczonych nastolatków etc. Za mało gór, ale serial dostanie szanse. Jak większość 13 odcinkowców jakieś 3-4 odcinki szansy.
btw, czy mi się wydawało, czy śmigłowiec startował ze słowackiej strony?
tak nawet w napisach bylo ze pozyczyli smiglowiec od slowakow i stamtad pewnie startowali bo z naszej strony to zbytnio nie ma skad
A ja się "zbulwersowałam" bo jak wjeżdzali od Witowa do Zakopanego to był napis na białej tablicy Zakopane a gdzie Kościelisko?! żeby tą drogą wjechać do Zakopanego trzeba przejechać przez Kościelisko. Piękną wieś, w której mieszkam i tak ją sobie pomineli ;). I jeszcze chciałam nadmienić, że nie wszyscy mieszkańcy Zakopanego i okolic mieszkają w drewnianych, regionalnych domach:). Ogólnie serial całkiem ok! w porównaniu ze szpilkami na giewoncie mega hit ;)
i jeszcze jedno, nigdy w życiu nie widziałam żeby ratownicy TOPR, GOPR czy WOPR wołali do pomocy w akcji turystów...
Nie oglądałem całego odcinka w całości(wolałem CSI:Las Vegas) ale to co zobaczyłem nawet mi się podobało.
Najgłupsza scena to bohater grany przez Bluszcza w łóżku z żoną-te zbliżenia jakby kamerzysta dostał wzwodu zbliżenie na twarze bardzo kiepskie......
Ale z tego co widziałem to serial całkiem całkiem.....
Jak jest w przypadku WOPRu nie wiem. W przypadku akcji lawinowych TOPRowcom zdarza się brać ochotników, w akcjach GOPRu chociażby w grupie bieszczadzkiej to standard.
Czasem się zdarza że prosi się o pomoc ludzi ze schroniska na przykład. Wiadomo że nie każdego klapkowicza ale jakichś sensownych i owszem. Poczytaj choćby "Wołanie w górach" M. Jagiełły.
ale to nie ma być film dokumentalny tylko obraz służący rozrywce. widocznie Kościelisko nie było w tym momencie reżyserowi potrzebne.. ot cała prawda. czasem wydaje mi się, że ludzie za bardzo na serio podchodzą do filmów czy seriali. Czy chciałbyś kolejne w11 z ratownikami w roli głównej?? albo innych detektywów??
ale z tym Kościeliskiem to był żart :) wiadomo że ten serial nie oddaje w 100% rzeczywistości bo nie o to w tym chodzi ! i oczywiście zgadzam się, że serial ma służyć rozrywce i tyle !!!! :)
Ratowników przysypała lawina z zeszłorocznego śniegu. Na Słowacji oczywiście :D