Największa zaletą gry jest jej wierna zgodność z filmowymi schematami. Dźwięki jakby żywcem wyjęte z filmu, taki sam HUD Predatora, wygląd Obcego i Predatora nie odbiega o tych filmowych.
Oczywiście nie zabrakło legendarnego, pipczącego wykrywacza ruchu u Marinsa. hehe
Bardzo klimatyczna gra. Po skończeniu kampanii lubiłem od czasu do czasu przyciąć w skirmisha. Wybierałem Predatora i dyskiem eksterminowałem hordy Alienów. Ale to była zabawa. :D
To w jedynce filmowo odzwierciedlono m.innymi dźwięki czy muzykę, a także lokacje co w dwójce nie udało się już tak dobrze odzwierciedlić - dwójka jedzie mocno lithtechem i stylem tego całego Red Faction, na którym się Lithtech sławiło